SAVA wstaje od stołu i nagrywa live session w szklarni. Chłopaki nie dają o sobie zapomnieć i trzy tygodnie od wypuszczenia swojego debiutanckiego singla „Mur” publikują kolejne klimatyczne utwory. Od samego początku było wiadomo, że SAVA poza muzyką, przywiązuje bardzo dużą uwagę do warstwy wizualnej. Nie inaczej jest w przypadku live session zespołu. W iście wakacyjnym klimacie prezentują dwie piosenki – „Lekko” i „Zacznij od Bacha”.
„Lekko” to letnia, autorska kompozycja zespołu, a zarazem kolejna z listy nadchodzącego albumu. Tekst Karola Korwka został opatrzony dźwiękami gitary, melodyki i syntetycznego basu. Chłopaki sięgnęli też po klasyk Zbigniewa Wodeckiego – „Zacznij od Bacha”, prezentując go w autorskiej aranżacji.
– Chcielibyśmy pokazać się z różnych stron. Cover Zbigniewa Wodeckiego zdradza rąbek tajemnicy o tym, że poza akustycznymi dźwiękami na naszej płycie znajdą się też elektroniczne brzmienia – mówi Mateusz Gołaszewski, gitarzysta – To genialna piosenka, którą chcieliśmy podać odbiorcom w bardziej współczesnej, lirycznej, a może nawet nieco hipnotyzującej formie.
Zespół to mieszanka podlaskich genów i różnych upodobań muzycznych, znajdujących wspólny mianownik w pasji do muzyki. Grupę tworzą Krzysztof Zaniewski grający na instrumentach klawiszowych, Mateusz Gołaszewski odpowiadający za partie gitarowe oraz Karol Korwek – wokalista. SAVA to autentyczne brzmienia i ludzie pełni pasji, którzy są twórcami każdego dźwięku, który trafi do uszu słuchaczy.
„Deklaracje to ograniczenia”
“Mur” to jedynie zapowiedź zbliżającego się wielkimi krokami albumu. – Nie chcemy się jasno deklarować, mówiąc o muzyce, którą tworzymy. Deklaracje to ograniczenia, a one nie powinny istnieć w sztuce – mówi Karol Korwek. – Gdybyśmy myśleli o naszej twórczości gatunkowo, nie powstałyby melodie inspirowane utworami Bon Ivera czy piosenki z elektroniką wyjętą prosto z lat 90. – dodaje.
Więcej tutaj.
