fot. kadr z wideo
Sabrina Carpenter coraz śmielej poczyna sobie na scenie. W ostatnich miesiącach dwukrotnie było głośno o tym, jak artystka wykonuje na żywo piosenkę „Bed Chem”. Najpierw zarzucono jej frywolność, kiedy zasłonięta kotarą udawała stosunek z jednym z tancerzy, ponadto podczas niedawnego występu na gali BRIT Awards oskarżono o deprawowanie nieletnich. Wówczas poszło o scenę, w której artystka i jej tancerz sugerują stosunek oralny.
„Wieża Eiffla” w wykonaniu Sabriny i jej tancerzy
Teraz po koncercie Sabriny ponownie w mediach jest spore zamieszanie, choć nie wiąże się ono już z piosenką „Bed Chem” tylko z „Juno”. W trakcie koncertu w paryskiej Accor Arenie Carpenter oddała nietypowy hołd stolicy Francji, przyjmując wspólnie z dwójką tancerzy na scenie pozycję nazywaną „wieżą Eiffla”.
Część słuchaczy jest naturalnie oburzona, zarzucając wokalistce „degenerację”, „gorszenie nieletnich”, „upadek wszelkich wartości” i „bycie o krok od założenia konta na OF”. Są też tacy, którzy zauważają, że na widowni są przecież małe dzieci. Pytanie tylko, ci słuchacze wiedzą, o czym w swoich piosenkach śpiewa Sabrina.
@vojtasrep the paris n2 juno position is easily the best @Sabrina Carpenter #shortnsweet #shortnsweetparis #snsparis #sabrinacarpenter #fyp ♬ original sound – vojtasrep