Joe „Run” Simmons i Darryl MCDaniels, już wcześniej zastrzegali się, że po śmierci
tego trzeciego Jasona „Jam-Master Jaya” Mizella, nigdy już
nie wystąpią jako Run-D.M.C. Nie jest to jednak też tak do końca przesądzone
– Jeśli o mnie chodzi, reaktywacja jest możliwa – przyznał DMC. – To musi mieć jednak związek z czymś szczególnym. Dla wielu ludzi Run-D.M.C. było bowiem czymś więcej niż rapową grupą.
Przypomnijmy, że Jam Master Jay został zastrzelony 30 października 2002 roku, podczas pracy w studiu w
nowojorskim Queens. Ich ostatni krążek to „Crown Royal” z 2001 roku. Grupa w latach 80
stała się najbardziej znanym i wpływowym zespołem hip-hopowym w
Ameryce.