Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Sześć lat temu rosyjski sąd skazał Andreia Borovikova, za opublikowanie w internecie teledysku „Pussy” zespołu Rammstein.
Andrei Borovikov został oskarżony o „produkcję i dystrybucję pornografii”, a później został uznany za winnego przez rosyjski sąd.
Borovikov, który jest aktywistą działającym na rzecz obrony środowiska, będzie teraz odsiadywał dwa i pół roku więzienia za opublikowanie filmu w 2014 roku. Amnesty International nazwała werdykt „całkowicie absurdalnym”, sugerując, że rosyjski rząd nie ukarał mężczyzny za udostępnienie filmu, ale za jego działalność polityczną.
To oczywiste, że jest karany wyłącznie za swój aktywizm, a nie za jego muzyczny gust – powiedziała dyrektor moskiewskiego biura organizacji, Natalia Zviagina. „Ściganie Andrieja Borowikowa to kpina ze sprawiedliwości i wzywamy do wycofania wszystkich postawionych mu zarzutów.
– Władze rosyjskie powinny skupić się na odwróceniu trendu łamania praw człowieka, a nie na wymyślaniu śmiesznych sposobów ścigania i uciszania krytyków władzy – dodała.
– Rammstein zawsze bronił wolności sztuki jako gwarantowanego, podstawowego prawa wszystkich ludzi. Surowość tego wyroku jest szokująca – napisał w social mediach gitarzysta grupy Richard Z. Kruspe.
View this post on Instagram