Bębniarz zaznaczył, iż zespół znajduje się pod wielkim wpływem kultury afrykańskiej. Każdy z muzyków inspiracje czerpał na swój sposób – Flea i Josh Klinghoffer (gitarzysta, który zastąpił Johna Frusciante) podróżowali do Nigerii i Etiopii, a Smith wsłuchiwał się w kompilację „The Afrosound Of Colombia”.
– Tam są naprawdę szalone rzeczy. To zaraźliwe rytmy, kompletnie inne od zachodniej muzyki w takcie 4/4 – przekonuje Smith.
Krążek ma trafić do sprzedaży w przyszłym roku.