– Gdy tylko spotkaliśmy się w studiu, zdaliśmy sobie sprawę, jak wiele nas dzieli – powiedział Rakim w rozmowie na Red Bull Academy. – Sytuacja wyglądała tak: Dre puszczał bit, a ja zaczynałem się zastanawiać, jak na nim zarapować. Wtedy jednak Dre się odzywał: „Słuchaj, chcę, byś zrobił to tak, tak i tak”. Nie mogłem się jednak na to zgodzić, jego pomysły wydawały mi się nieświeże. Zrozumiałem wtedy, że myślimy na dwóch zupełnie różnych biegunach.
Na początku lat 2000. Dre aktywnie współpracował z innymi artystami: Xzibitem, Eminemem, 50 Centem. Każdego z nich próbował przekonać do tzw. gangsta rapu, na którym sam się wychował. Rakim nie mógł na to przystać.
– Zasada Dre jest taka: jeśli coś się nie psuje, nie naprawiaj tego. W tamtym czasie uwielbiał gangsta rap i raperów, którzy popadali w konflikty. Ja ten etap miałem już za sobą. Chciałem iść do przodu i tworzyć dobrą muzykę – wspomina Rakim.
Ostatecznie współpraca rapera z producentem zakończyła się na trzech utworach: „R.A.K.I.M.” (ze ścieżki dźwiękowej do „8. Mili”), „Addictive” (z debiutanckiego albumu Truth Hurts) i „The Watcher 2” (z albumu Jaya-Z „The Blueprint 2”).
– Nie mogliśmy znaleźć płaszczyzny, na której i ja, i on bylibyśmy szczęśliwi – kończy Rakim.