fot. kadr z wideo
Wygląda na to, że kariera Belmondziaka w rapie jest już skończona. Raper oddał przywództwo w Mobbyn GSP, ten z kolei zdradził, że Młody G i tak chciał porzucić rap, bo czuł się niezrozumiany przez słuchaczy.
Problemy Belmondziaka zaczęły się w piątek od ujawnienia przez Rafalalę, że raper nie tylko odwiedził ją w mieszkaniu, ale znalazł się też nago w jej wannie. – Tak się kończy k****a dowożenie tematu c***om j****ym tranzystorom – komentował w weekend były już członek Mobbyn, co nie spodobało się Rafalali.
– Przekażcie wiadomość Belmondo. Ma dobę na przeproszenie mnie i mojej koleżanki, za to jak nazwał nas na nagraniu, które krąży w sieci. I niech odszczeka, że przywiózł nam narkotyki, bo my ich nie zażywamy. Słowo na zachętę dla niego to „Eleonora” – komentuje na Snapchacie Rafalala, zapowiadając konsekwencje, w razie gdyby Młody G nie zdecydował się przeprosić.
Poniżej znajdziecie zapis internetowego live’a, w którym Rafalala mówi o tym, że „Belmondo u wielu osób sobie pr****ał”, że jest „człowiekiem z problemami, który nienawidzi siebie”, a także, że na razie „nie ujawnia informacji o jego wewnętrznym konflikcie, która mogłaby go dobić”.
– To nie chodzi o to, czy on lubi pić, lubi narkotyki, czy jest biseksualny, homoseksualny czy heteroseksualny. Chodzi o zupełnie inną rzecz, której nikt tak naprawdę się nie domyśla – mówi Rafalala.
Niewykluczone, że „wewnętrzny konflikt” to dokładnie to, o czym pisał w niedzielę GSP, czyli problem Belmondziaka z fanami, z tym jak postrzegają jego twórczość i generalnie z rapowaniem, ale faktycznie chodzi o to, tego póki co nie wiemy.