fot. Liza Voloshin
Katy Perry bardzo stara się być wyrazistą w American Idol. Niestety, jak to często bywa w talent shows – dzieje się to kosztem uczestników. W marcu wokalistka podpadła widzom, poniżając 25-letnią matkę trójki dzieci goniącą swoje marzenia w programie, tym razem znów pozwoliła sobie na źle odebrany komentarz.
Jesteśmy oczywiście dalecy od tego, by odsądzać wokalistkę od czci i wiary, ponieważ doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jaka jest konwencja tego typu programów. Wiemy też, że jej częścią są nie tylko brutalne komentarze jurorów, ale i reakcje publiczności. Mimo to sama Perry przyznała, że wybuczano ją pierwszy raz od początku jej przygody z programem.
Kiedy Nutsa Buzaladze pojawiła się na scenie w prześwitującej, brokatowej sukience, Lionel Richie był zachwycony. Katy zdecydowanie mniej. Po zakończeniu jej wykonania „Paris (Ooh La La)” Richie i Luke Bryan nie mogli się nachwalić wokalistki, ale Perry nieco ostudziła jej zapał.
– Za każdym razem, gdy wchodzisz na scenę, bombardujesz ją brokatem. Chciałabym obejrzeć cię w czymś innym, choć wiem, że to będzie trudne – stwierdziła, na co publiczność zareagowała głośnym buczeniem. Kiedy Bryan zwrócił jej uwagę, że właśnie została wybuczana, jurorka odparła:
– Tak, pierwszy raz od sześciu sezonów, huhu. Powiedziałam tylko, że chciałabym, abyś to zmieniła. Myślę, że chcielibyśmy, aby twój występ wciągnął nas całym sercem. Ja chciałabym to zobaczyć. Myślę, że Ameryka również.
