Nie od dziś wiadomo, że wywiady „redaktor” Danuty Holeckiej są lekcją dla każdego początkującego dziennikarza, pokazującą jak nie powinno wyglądać prawdziwe dziennikarstwo. 1 stycznia Holecka gościła w studiu TVP prezesa Telewizji Publicznej Jacka Kurskiego. Rozmowa dotyczyła wielkiego sukcesu Sylwestra Marzeń TVP.
Przypomnijmy, że Jacek Kurski ogłosił, że imprezę sylwestrową Telewizji Publicznej oglądało średnio 6,06 mln osób, a w szczytowym momencie, podczas występu Zenka Martyniuka 8,01 mln. Dla porównania sylwestra w Polsacie miało oglądać średnio 2.19 mln osób, a w TVN-ie 1.44 mln. Problem polega na tym, że wyniki podawane przez Kurskiego liczone są według Modelu Oglądalności Rzeczywistej. To system opracowany przez TVP, uzyskujący dane z dekoderów Netii. Wszystkie inne stacje telewizyjne korzystają z niezależnych badań telemetrycznych Nielsen Audience Measurement. Programy TVP w badaniach Modelu Oglądalności Rzeczywistej zyskuje zwykle dużo wyższe wyniki niż w badaniach Nielsena.
Podczas rozmowy pani redaktor z panem prezesem, pękającym z dumy jakby przynajmniej wyprodukował galę Grammy, a nie imprezę disco – polową, padło sporo zabawnych komentarzy. Jacek Kurski przekonywał, że impreza TVP była w stu procentach bezpieczna, bo odbyła się na świeżym powietrzu, a konkurencyjna stacja zdecydowała się na produkcję w nieprzewietrzonym studiu telewizyjnym:
– Proszę zauważyć, że jedna z konkurencyjnych stacji zorganizowała sylwestra w zamkniętym studiu, bez przewiewu, bez maseczek. Kilkadziesiąt osób tańczących bez maseczek, a myśmy postanowili zrobić to w otwartej przestrzeni, w plenerze, w amfiteatrze, gdzie jest przewiew – mówi Kurski.
Prezes tłumaczył się także z niesamowicie kąśliwych jak na TVP przystało pytań, o to dlaczego na imprezie była publiczność, mimo, że ze względów bezpieczeństwa miało jej nie być. Okazuje się, że publiczność nie była do końca publicznością. Byli to tancerze amatorzy, którzy byli najzwyczajniej w pracy:
– Nie było publiczności, dlatego, że byli tancerze. Na scenie byli zawodowi tancerze, natomiast na widowni byli tancerze amatorzy, ale też ćwiczący w szkółkach. Tam nie było jednego stojącego człowieka, który się nudził, wszyscy byli w pracy – twierdził Kurski.
Prezes dodał też, że wszyscy uczestnicy zostali poddani testom na obecność COVID-19.
Nie mogło oczywiście zabraknąć pytania o hejt internetowy na TVP. Bez chwili zawahania Jacek Kurski wyjaśnił, że wynika on po prostu z zawiści, że TVP poza tym, że mówi na co dzień o rzeczach trudnych politycznie, to rozkłada też konkurencję na łopatki, dostarczając widzom wydarzenia kulturalne na najwyższym poziomie.
– Ten hejt wynika z zawiści różnych ludzi, którzy nie mogą zdzierżyć tego, że Telewizja Polska znów wygrała, że ma najlepszą ofertę, zrobiła najlepszego Sylwestra. Jedna telewizja się w ogóle poddała, druga przegrała wyraźnie. Najlepiej byłoby powiedzieć – A, jest pandemia, odwijamy jakiegoś zeszłorocznego sylwestra, siedzimy, pachniemy i nic nas nie obchodzi. Nie! Naszym obowiązkiem jest pójść do pracy – mówił z uśmiechem na ustach Kurski.
Jeśli macie ochotę obejrzeć cały materiał redaktor Holeckiej i przypomnieć sobie jak wyglądała telewizja w czasach komuny wystarczy, że odpalicie poniższe video.
Prezes @TVP Jacek @KurskiPL: Polacy w tym dniu chcą być z Telewizją Polską#GośćWiadomości #SylwesterMarzeń #wieszwięcej pic.twitter.com/ge1aDtXThi
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) January 1, 2021
Podczas Sylwestra Marzeń z Dwójką w TVP pojawili się m.in. Helena Vondráčková, Marcin Miller, zespoły Boys, Milano i Defis, Zenek Martyniuk z grupą Akcent, Cleo, Zakopower, Golec uOrkiestra, Roksana Węgiel, Viki Gabor, Thomas Anders z Modern Talking oraz Francesco Napoli.