Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Nie milkną echa wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli. Na jego mocy Bonus RPK ma spędzić pięć i pół roku w więzieniu, ponadto zobowiązano go do zwrócenia 450 tysięcy pln, które rzekomo artysta zarobił na handlu narkotykami w latach 2008-2010. Artysta zapowiada apelację od wyroku.
Środowisko rapowe w Polsce stoi murem za Bonusem RPK. Zarówno artyści jak i słuchacze wspierają artystę w mediach społecznościowych. Wyrok Bonusa skomentował także Popek, mówiąc w opublikowanym na Instagramie nagraniu: – Pewnie słyszeliście, co zrobili z Bonusem. Posiłkowali się jego tekstami i na tej podstawie dali mu wyrok. To jest po prostu chore. Nie wiem, co mam o tym myśleć. W każdym bądź razie, Bonus, pozdrawiam cię. Jestem z tobą. Wszyscy chyba jesteśmy z Bonusem. Nie do wiary.
Sokół: „To dotyczy każdego z nas”
Każdy dzień przynosi kolejne wyrazy wsparcia dla Bonusa RPK. Artyści i słuchacze tagują na Instagramie posty #MuremZaBonusem, publikują zdjęcia z artystą, nagrywają filmiki, w których odnoszą się do jego problemów. Sokół komentując wyrok wydany na podstawie rzekomego pomówienia prze małego świadka koronnego, ostrzegł, że każdy z nas może znaleźć się w takiej samej sytuacji co Bonus. – Jeśli wydaje Ci się, że to nie Twoja sprawa i nie dotyczy Cię to, że “jakiegoś Bonusa RPK”, którego nie znasz osobiście i może nawet nie słuchasz, mają zamknąć na ponad 5 lat i przybili mu pół miliona złotych kary, którą musi zapłacić, za rzekomą sprzedaż 20 kilogramów zioła, to jesteś w wielkim błędzie. To jest Twoja sprawa i dotyczy każdego z nas – zwrócił się do swoich fanów Sokół.
– Żyjemy w czasach, w których każdy troszczy się o swoją dupę, o karierę, pieniądze i dobrobyt, nie ma czasu, ani chęci protestować, martwić się łamaniem zasad, politykami, którzy niszczą trójpodział władzy, podporządkowują sobie sądy i służby. To bardzo egoistyczne podejście, chociaż rozumiem to, że mętlik informacyjny jest dziś tak wielki, że ciężko się w nim połapać. Spoczywa na nas tak wiele obowiązków, presja jest tak duża, a konsumpcjonizm tak wiodący, że ciężko się zaangażować w coś więcej niż własne życie. Wielu mówi – to nie moja sprawa, dopóki mnie coś bezpośrednio nie dotyczy, nie mam po co zawracać sobie głowy, mam inne zmartwienia – to niestety częsta postawa. A kiedy zorientujesz się, że jednak Ciebie też to dotyczyło, jest już za późno – skomentował Sokół.