O przyczynach długiego odstępu między „Wizjonerem” i „Buntem” artysta mówi tak: To była kumulacja przeżyć. Nie chciałem robić kolejnej płyty takiej, jakie już powstały. Podchodzę do płyty, kiedy mam pomysł, kiedy mam coś do powiedzenia.
Płyta "Bunt" to "definicja tego, co czujesz w sobie, kiedy się wkurzasz i masz wszystkiego dosyć".
2015.12.02
opublikował: Maciek Kancerek
O przyczynach długiego odstępu między „Wizjonerem” i „Buntem” artysta mówi tak: To była kumulacja przeżyć. Nie chciałem robić kolejnej płyty takiej, jakie już powstały. Podchodzę do płyty, kiedy mam pomysł, kiedy mam coś do powiedzenia.