Za sprawą singla „W aucie” Sokół i Pono dotarli nie tylko do hiphopowych odbiorców, ale dorobili się także jednego z największych polskich hitów 2008 roku. W rozmowie z Wojciechem Jagielskim artysta wspomina okoliczności nagrania kawałka, w którym pojawił się także Piotr Fronczewski aka Franek Kimono. Napisaliśmy tę piosenkę stojąc w korku w Nowym Jorku – śmieje się Pono. Staliśmy w korku, słuchaliśmy jakichś tam utworów w radio i z nudów nam odbijało krótko mówiąc. To było gdzieś na wysokości Broadwayu, także ten Broadway też na nas zadziałał – dodaje raper i wyjaśnia, że „W aucie” jest w pewnym sensie przeróbką hitu Rihanny „Umbrella”. Potem Robert (Robert M aka Rozbójnik Alibaba aka Franko – przyp. red.) przysłał nam muzykę i podzieliliśmy to według tego, co Robert przysłał, ale zasadniczo to był żart. Śmialiśmy się, że to sposób na milion dolarów, no i wykrakaliśmy sukces – podsumowuje Pono.

Rozmowę artysty z Wojciechem Jagielskim znajdziecie pod tym adresem .