Urodził się w duńskim Ronne. Dorastał we Wrocławiu. Lata 1992 – 2009 spędził m.in. w Portugalii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Sześć lat temu wrócił do Wrocławia, gdzie mieszka do dziś. Myśli po polsku, więc głównie tym językiem się posługuje, choć w jego domu mówiło się także po duńsku.
Ma gruntowne muzyczne wykształcenie. Zaliczył wszystkie etapy formalnej muzycznej edukacji. Jest absolwentem Conservatorium van Amsterdam w klasie instrumentów perkusyjnych. Do jego ulubionych instrumentów należą talerze marszowe. Od lat zajmuje się także komponowaniem. Zaczynał od prostych kompozycji na talerze i klarnet. Dziś tworzy symfonie. Do najbardziej znanych należy szósta symfonia Feata na orkiestrę dętą i nieograniczoną liczbę klaksonów.
Nigdy nie pracował na etacie. Po ukończeniu studiów wyruszył w podróż po europejskich miastach, by mocą swych talerzy marszowych dołączać się do orkiestr i ulicznych zespołów. W ten spontaniczny sposób powstała seria awangardowych featuringów i performensów.
Orkiestry dęte ma we krwi. Jego dziadek był kapelmistrzem w galicyjskiej orkiestrze dętej. Jan poszedł w jego ślady. Mówi, że zawsze urzekała go szczerość dmuchanych instrumentów oraz entuzjazm muzyków amatorów grających w orkiestrach dętych. Postanowił przywrócić tym zespołom dawny blask. Od 2013 r. komponuje dla nich i wykonuje z nimi współczesną muzykę z pogranicza folku funku i hip-hopu.
Założył otwarty zespół oparty jedynie na nutach – zespół jakiego jeszcze nie było. Kwintesencją jego muzycznych poszukiwań jest Rebel Babel Ensemble. To międzynarodowy, nieograniczony big band, do którego dołączyć może każda orkiestra dęta. Jej skład się nieustannie zmienia i rozrasta. W finale powstać ma największa orkiestra, jaka kiedykolwiek grała na Starym Kontynencie. Usłyszeć można ją na koncertach, w internecie oglądając wideoperformensy lub trafiając na Rebel Babel Ensemble gdzieś na ulicy w jednym z europejskich miast.