Pezetowi, który w ostatnim czasie współpracuje z J&B i Reebokiem, Sidney Polak zarzucił niedawno, że pisze wersy na zamówienie. Gdy wypowiedź ta ujrzała światło dzienne, krytycy rapera co rusz doszukują się w jego tekstach lub teledyskach ukrytej reklamy, czyli tzw. lokowania produktów.
Co na to Pezet? Cytujemy w całości jego Facebookową ripostę, nawiązującą do teledysku „Na pewno”:
„No to wszyscy znawcy lokowania produktu powiedzcie co jest reklamą w tym klipie?
J&B, Reebok, KOKA, iPhone, New Orleans, G-Shock? A może czapka Kr3w, którą mam na sobie? A może bielizna, którą ma na sobie modelka? A może był deal z PKP, bo dworzec i pociągi? A może Camel albo Miller w tekście są opłacone? A może ITI zapłaciło, za „Multikino” w tekście? A już na 100% Hanna Gronkiewicz-Waltz dała grubą bańkę za ujęcia Warszawy!
Proponuję rozbieg i solidne jebnięcie głową w ścianę”.
