– Nie toczę wojny z PETA. Stałam się ich celem więcej niż jeden raz, to prawda. Ale z mojej strony nie oczekujcie już odpowiedzi, bo cała ta sprawa przestała mnie już bawić – zadeklarowała piosenkarka. – To są terroryści i w tym tkwi cały problem… Nie sądzę, żeby czyjekolwiek przekonania można było atakować w ten sposób. Jestem Amerykanką, mieszkam tutaj, mam swoje prawa i zostaję na swoim stanowisku.