fot. W. Ekonomiuk / CGM.pl
Dzisiaj pisaliśmy o wywiadzie, którego Łona udzielił Onetowi. Piotr Ibrahim Kalwas zapytał Łonę o brak tolerancji w środowisku wobec osób LGTB.
– „Machismo” i homofobia w polskim hip-hopie… Wiele lat temu pewien znany polski raper powiedział mi, że hip-hopowiec-gej to w ogóle odpada, nie ma mowy, a co gorzej ma z miejsca wpierd… od dzielnicy. Jest w Polsce queerowa scena hip-hopowa, scena rapu tworzonego przez ludzi LGBT+? Taka jak np. w USA? Zebra Katz, Cakes da Killa, Mykki Blanco, Abdu Ali i wielu innych. Tacy ludzie mogliby zaistnieć w Polsce? No, tak, rozumiem, jak się jeb… psy, to nie można być raczej gejem, prawda? To nie pasuje do tezy. Chcę poruszyć tutaj temat nietolerancji wobec osób LGBT+ w środowisku polskiego hip-hopu. Istnieje coś takiego, czy może to ja bzdury plotę?
– Nie popadaj w łatwe tezy, polski hip-hop jest bardzo szerokim zjawiskiem. Ale generalnie – nie wiem, mogę mówić za siebie. Dla mnie nagonka na środowisko LGBT jest zupełnie haniebna, rozniecana przez ludzi pełnych uprzedzeń i strachu. Każdy ma prawo do bycia sobą, nie miałbym nic przeciwko raperowi-gejowi – odpowiedział Łona.
Pod postem, który opublikowaliśmy na naszym Instagramie na temat rapera – geja wypowiedział się Paluch:
– Ale byłoby śmiesznie jakby ten raper gej był skoksowanym kryminalistą i jechałby po hetero ze ich „wyr*cha w dupe „😂beef z gejem w dzisiejszych czasach to mocny temat 😂 a tak na serio to myślę, że tacy już są ale się nie ujawnili – napisał raper.
Jeden z użytkowników, dopytywał Palucha, czy ten, też by nie miał nic przeciwko raperowi – gejowi.
– Co mnie obchodzi czy ktoś jest gejem czy hetero. Nie znam, to się nie mieszam. A jak znam i jest spoko to spoko. Ja ludzi dziele na tych dobry i na złych. A nie na tęczowych i na szarych – opowiedział raper.
I takie podejście to my szanujemy!
Sprawdź także Flintesencję z Paluchem.