Zawodnik hiszpańskiego Realu Madryt zdradził niedawno, że jest wielkim fanem twórczości Oasis i chętnie widziałby ich na prywatnym koncercie. Propozycja ta spotkała się z szyderczym śmiechem ze strony Noela Gallaghera, gitarzysty brytyjskiego bandu. Jego zdaniem Ronaldo po prostu nie będzie stać na organizację takiego koncertu tylko dla niego.

„Jeśli Noel i Liam chcieli mi dać do zrozumienia, jak dużo żądają za swoje koncerty, mogli po prostu do mnie zadzwonić albo powiedzieć wam to i możesz to przekazać dalej”, cytuje wypowiedź Cristiano brytyjskie „The Sun”. „To znaczy – niemożliwe, by byli tak drodzy, prawda? To nie Ricky Martin. Jeśli Oasis myśli, że są zbyt drodzy dla nas, niech przyjadą do Madrytu i zobaczą, jakie samochody stoją przed stadionem. Chłopaki nie przykładają tutaj wagi do pieniędzy. Gdybym im powiedział, jak dobre jest Oasis, skrzyknęlibyśmy się i szybciutko uzbierali pieniądze.

Możesz też im dać do zrozumienia, że nie będę przechodził do ich ukochanego City (Manchesteru City, klubu piłkarskiego – przyp. red.). Kocham Madryt, a w Manchesterze zawsze będzie dla mnie tylko jeden klub (chodzi o Manchester United, w którym Ronaldo grał po przejściu do Realu – przyp. red.).”