O.S.T.R. o Macie: „Cenię go za '100 dni do matury’. Wszyscy co nagrał potem, dla mnie jest do śmieci”

"Nie dograł się do mnie, więc prawdopodobnie nie ceni mojej muzyki".


2024.03.11

opublikował:

O.S.T.R. o Macie: „Cenię go za '100 dni do matury’. Wszyscy co nagrał potem, dla mnie jest do śmieci”

fot. Karol Makurat / @tarakum_photographyO.S.T.R. Ostry

Dwa tygodnie temu na rynku pojawiło się nowe wydawnictwo Ostrego. „Poczekaj, sprawdzę w telefonie”, czyli materiał nagrany przez trójkę O.S.T.R., Młody Olisadebe i LUCK7, był jednym z tematów rozmowy łódzkiego weterana z Przemysławem Rudzkim. Goszcząc w „Godzinie Zero” w Kanale Zero raper mówił m.in. o ewolucji rapu, o jego przenikaniu się z popem i o wielu innych rzeczach. Nie zabrakło także jego ubiegłorocznej przepychanki słownej z Matą, o której pisaliśmy na łamach CGM.pl.

Zapytany przez gospodarza programu o to, czy ceni Matę, O.S.T.R. odpowiedział: – I tak, i nie. Cenię go za „100 dni do matury”. Wszystko co nagrał potem, dla mnie jest do śmieci.

Dziennikarz odwrócił pytanie i zastanawiał się, czy w takim razie Mata ceni twórczość Ostrego. – Nie wiem, nie interesowałem się tym. Nie dograł się do mnie, więc prawdopodobnie nie ceni mojej muzyki – stwierdził raper.

Dlaczego łódzki weteran darzy szacunkiem tylko pierwszy krążek Maty? – Następne płyty nie są na miarę jego talentu. Zwyczajnie. To jest gościu, który naprawdę ma talent lingwistyczny, potrafi coś napisać i naprawdę potrafi zrobić to dobrze. Kiedy usłyszałem go pierwszy raz, miałem wrażenie, że jest takim łącznikiem pokoleń. Ktoś, kto ma 20 lat, jest w stanie dotrzeć do kogoś, kto ma 40. Niestety, to było tylko na pierwszej płycie – wyjaśnił Ostry.

Artysta uważa, że Mata jest po prostu znakiem swoich czasów. – Mam wrażenie, że dziś większość młodych artystów robi jedną płytę rapową, a potem street credit spłacony, to lecimy w pop, zarabiać pieniądze – ocenił.

Polecane

Share This