fot. Karol Makurat / @tarakum_photography
Z racji na niepowodzenie Luny w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji długo będzie się mówiło o tym, że Telewizja Polska popełniła błąd, stawiając na właśnie na nią. Przez kilka tygodni wydawało się, że murowaną faworytką do zwycięstwa w polskich eliminacjach jest Justyna Steczkowska, ale na ostatniej prostej w wyścigu pojawiła się jeszcze Edyta Górniak.
Problem w tym, że jej eurowizyjnej propozycji od początku towarzyszyły kontrowersje. Nie dość, że teoretycznie nie powinien w ogóle zakwalifikować się do eliminacji, ponieważ wokalistka zgłosiła go kilka dni po terminie, to jeszcze – jak przyznała Edyta Górniak – nie zdążyła dokończyć piosenki, więc jurorzy otrzymali ją w wersji demo. Efekt? Tylko 5 pkt od jednego z członków komisji i finalnie 18 miejsce w krajowych preselekcjach.
SPRAWDŹ TAKŻE: KFPP w Opolu bez Justyny Steczkowskiej. Wokalistka komentuje brak zaproszenia
Teraz „I Remember”, bo taki tytuł nosi utwór, wreszcie ujrzało światło dzienne. W anglojęzycznym tekście pojawiają się dwie wstawki po polsku – „Nadal jestem białą kartką pośród was” oraz „Nadal wiem, to nie ja”. Gwiazda nie ukrywa nawiązań do utworu, z którym 30 lat temu wystartowała w Eurowizji, zajmując drugie miejsce.
Artystka obiecuje, że wkrótce w sieci pojawi się klip do nowego utworu. Póki co udostępniła wersję audio.
