Gitarzysta i kompozytor poinformował wszystkich fanów o swojej decyzji za pomocą strony internetowej Oasis. Napisał tam: „Z pewnym smutkiem, ale i wielką ulgą pragnę wam oznajmić, że odchodzę tej nocy z Oasis. Ludzie będą pisać i mówić, co im się podoba, ale ja po prostu nie mogę już wytrzymać z Liamem (Gallagherem, wokalistą – przyp. red.) ani dnia dłużej. Przepraszam wszystkich fanów, którzy kupili bilety na nasze najbliższe koncerty.”

O problemach w zespole w mediach mówiło się już od dłuższego czasu. Za każdym razem jednak Noel i Liam przekonywali, że choć na płaszczyźnie prywatnej nie jest między nimi najlepiej, to w kwestiach zawodowych wciąż się dogadują. Jak widać, była to jedynie dobra mina do złej gry.

Oficjalne przyczyny rozstania nie są znane. Brytyjski tabloid „The Sun” wysunął już jednak swoją teorię. Zdaniem gazety czarę goryczy przelała przepychanka, do jakiej doszło niedawno między Liamem a Noelem. Podobno wokalista zniszczył wówczas gitarę kompozytora i to była bezpośrednia przyczyna rozłamu w kapeli.

Jak sytuacja wygląda w rzeczywistości? Trudno powiedzieć. Znając braci Gallagherów, będą oni teraz przez dłuższy czas pralć publicznie wewnętrzne brudy i obrzucać się na oczach fanów błotem, koloryzując przy okazji pewne historie na swoją korzyść…