Szef wytwórni Ted Cockle przyznał, że jedna z piosenek nosi tytuł „Procrastinate”. Podobno każdy się w niej zakochuje, gdy ją usłyszy. – Jeżeli jednak dam wam jednak kiedykolwiek możliwość zapoznania się z tą kompozycją, otrzymacie równocześnie zgodę na to, by przyjść do mojego biura i zwolnić mnie – zastrzegł.
„The Guardian” przypomina jednak, że pewna wersja „Procrastination” dostępna jest w serwisie YouTube. Co więcej, zapoznało się z nią już ponad milion użytkowników!