fot. mat. pras.
Nicki Minaj kończy powoli europejską odsłoną Pink Friday 2 World Tour. Artystka ma przed sobą jeszcze po jednym koncercie w Wielkiej Brytanii, Belgii i Francji, a następnie wraca do Stanów. Nicki miała wczoraj wystąpić w Bukareszcie, ale w ostatniej chwili zdecydowała, że nie wyjdzie na scenę.
Skąd decyzja raperki? Ochroniarze Nicki zasugerowali jej, że w związku z planowanymi na poniedziałek protestami przeciwko polityce fiskalnej państwa miasto i teren festiwalu mogą nie być bezpieczne. To wystarczyło, by raperka zrezygnowała z koncertu.
Raperka przeprosiła fanów, zapowiadając, że z przyjemnością wróci do Bukaresztu w bardziej sprzyjających okolicznościach. Minaj podkreśliła, że w pierwszej kolejności jest matką i musi dbać bezpieczeństwo swoje i ekipy ze względu na jej bliskich.