Na początku przyszłego miesiąca duet chce zamknąć sesję nagraniową.
Poprzednie dwa albumy Killer Mike’a i El-P – wydane pod szyldem Run The Jewels – to jedne z najlepszych rapowych krążków ostatnich lat. Płyta spotkała się z doskonałą reakcją także w środowiskach niehip-hopowych, o czym świadczy choćby ubiegłoroczny występ duetu na katowickim Off Festivalu.
Jak zdradził Mike, trzeci krążek jest już w drodze. Ma być jeszcze mroczniejszy, jeszcze cięższy, ale równie krótki. „Ludzie mają zbyt wiele rzeczy do roboty”, tłumaczy.
„Palę trawę, jem grzybki, oglądam Big Trouble in Little China [film akcji z Kurtem Russellem z 1986 roku]”, śmieje się raper. „Będzie mrocznie. Damy wam bardzo angażujący materiał”.
Mike i El-P czekają obecnie na wokale zaproszonego gościa. Podobnie jak na poprzednich płytach (Big Boi z Outkast, Zack de la Rocha z Rage Against the Machine), tak i tym razem ma być to duże nazwisko.
Do 7 lipca zespół chce zamknąć sesję nagraniową. Premiera na pewno w tym roku. Kiedy dokładnie? „Damy wam znać”, zapewnia Mike.