Tak prezentuje się sytuacja w amerykańskim iTunes. A jak to wygląda w innych krajach? Brytyjczycy, w kilka godzin po informacji o śmierci Jacksona, doprowadzili do tego, że aż osiem jego płyt znalazło się w pierwszej dziesiątce najchętniej kupowanych w sieci iTunes. W Australii natomiast pięć z dziesięciu najpopularniejszych krążków należy do Jacko.
Nie tylko sklepy internetowe przeżywają prawdziwe oblężenie w związku z tragedią sprzed paru dni. Na Twitterze również króluje Jackson. Połowa z dziesięciu najpopularniejszych tematów jest poświęcona właśnie jemu. Z kolei serwis Google poinformował niedawno, że użytkownicy, w związku ze śmiercią Michaela, zupełnie obciążyli serwer, przez co na chwilę słynna wyszukiwarka padła.