Wszystko to sprawiło, że wokalistka stała się dla najbliższych „nieprzyjemną, kłótliwą, nieszczęśliwą osobą”. – Wpadałam w furię, nie mogłam spać. Byłam zmęczona, ale ludzie wokół wciąż mówili o nowych terminach, nowych piosenkach, nowych występach. Mój kalendarz był wypchany po same brzegi. Chciało mi się krzyczeć. Stałam się podejrzliwa wobec niektórych ludzi z mojego środowiska. Wiedziałam, że wykorzystują mnie. Choć miałam fanów na całym świecie, czułam się, jakbym nikogo nie obchodziła. Straciłam życiową równowagę.
Będąca obecnie w ciąży Keys postanowiła dokonać w swoim życiu paru zmian. – Zmieniłam środowisko, tryb pracy. Choć w pracy wiodło mi się znakomicie, musiałam odzyskać swoje prywatne życie. Nauczyłam się medytować. Teraz mówię ludziom, że co kilka tygodni potrzebuję przerwy, odpoczynku. To działa. W życiu nie chodzi o to, by zdobywać tylko to, czego chcesz, robić karierę za wszelką cenę. Należy też zwrócić uwagę na to, czego się potrzebuje – dodała piosenkarka.