Marysia Starosta o nowej płycie i nagrywaniu z Sokołem

"Mam nadzieję, że nowe utwory trafią do Waszej duszy".


2013.12.15

opublikował:

Marysia Starosta o nowej płycie i nagrywaniu z Sokołem

W związku z premierą „Czarnej białej magii” Sokół i Marysia podzielili się z fanami swoimi spostrzeżeniami na temat płyty, artyści podsumowali także ostatnie miesiące pracy. Choć fanpage prowadzą wspólnie, to jednak Sokół wypowiada się na nim znacznie częściej. Tym razem o „Czarnej białej magii”, „Czystej brudnej prawdzie” i wydarzeniach z okresu 2009 – dziś wypowiedziała się Marysia Starosta.

{reklama-hh}

„Maryland” z 2008 to było moje solo, ale o tym nie będę pisać. Od 2009 nagrywam już z Wojtkiem i w 2011 wyszła „Czysta Brudna Prawda” – jedno z najmilszych zaskoczeń mojego życia, płyta w którą (nie mówiąc nikomu!) wierzyłam od dnia wydania. Nie pomyliłam się, dziś wiemy to wszyscy, my, którzy pokochaliśmy ten wyjątkowy krążek – pisze artystka. Cieszyłam się każdą pochlebną recenzją, każdym miłym komentarzem, każdą pozytywną reakcją otoczenia, a nie było łatwo wejść w ten świat wokalistce, która do tej pory z hip hopem wspólnego nie miała nic. Nagrywanie z Wojtkiem było doświadczeniem tak nowym jak założenie przez dziewczynę pierwszej pary szpilek ale udało się. Zaczęły się pierwsze koncerty które miały mi pokazać w co się pakuje, na jednym z takich koncertów ktoś z publiczności, chlusnął mi piwem prosto w twarz i zaznaczę, że wydarzyło się to na „Sztruksie”, który graliśmy zawsze jako pierwszy kawałek, wtedy właśnie zrozumiałam, że to będzie zupełnie inna muzyczna droga od tej ciepłej miłej chórkowej posadki jaką miałam do tej pory Przyszła cała trasa, totalnie cudowne koncerty, które dawały mi radość, spełnienie, wiarę w to, że moje śpiewanie dla Was ma sens, że czekacie na moment gdy zaśpiewamy razem. Granie, poznawanie Was, rozmawianie z Wami po koncertach, pokazało mi, że popowa paplanina z radia ma się nijak do siły jaką niesie z sobą szaleństwo hip-hopu, Wojtek i cały nasz zespół. „Czysta Brudna Prawda” stawała się coraz większym hitem, a ja w tym wszystkim kipiałam z radości i dumy, że jestem tego częścią. Moi przyjaciele znają mnie jako walniętą na punkcie zwierząt i biedy ludzkiej pozytywną dziewczynę, Wy mało o mnie wiecie, bo ja nie lubię zbytnio odsłaniać prywatności, ale cieszę, że cześć z Was polubiła moją wiecznie skrzywioną minę i dziwaczne zachowania Pewnie już słuchacie „Czarnej Białej Magii”… kolejnego krążka, który miałam ogromną przyjemność nagrać z Wojtkiem. Uwielbiam tę muzykę, uwielbiam te teksty, uwielbiam tą płytę i wierzę w nią tak samo mocno jak w CBP… Posłuchajcie nas na niej, posłuchajcie moich bardzo osobistych utworów i mam ogromną nadzieję, że trafią one tam gdzie chciałam je wysłać – do Waszej duszy, waszych emocji i serc. Przyszedł czas na magię, ja z nią obcuję już od jakiegoś czasu i chce więcej. Pozdrawiam Was.

Marysia

Polecane