2021 ściągnął na Marilyna Mansona lawinę oskarżeń o molestowanie seksualne i znęcanie się nad byłymi partnerkami. Zaczęło się od wstrząsających wyznań Evan Rachel Wood, potem były kolejne zarzuty, w tym te stawiane przez Esme Bianco. Aktorka, która miała za sobą związek z muzykiem, oskarżyła go o okaleczenie, bicie, gwałt i terror psychiczny.
– Pan Warner wielokrotnie przy użyciu narkotyków, siły i gróźb wymuszał akty seksualne na pani Bianco. Pan Warner zgwałcił panią Bianco w okolicach maja 2011 roku – można było przeczytać w pozwie złożonym wiosną przez prawników Bianco.
Po blisko trzech miesiącach poznaliśmy stanowisko muzyka w tej sprawie. Prawnicy Mansona złożyli w jego imieniu wniosek o oddalenie roszczeń Bianco, uważając, że sprawa się przedawniła. Ponadto wokalista nie przyznaje się, do żadnej z zarzucanych mu czynności, podkreślając, że nigdy nie uprawiał seksu z Esme bez jej zgody. Zdaniem adwokatów autora „Antichrist Superstar” roszczenia aktorki znanej m.in. z „Gry o tron” są „cynicznym i nieuczciwym wykorzystywaniem ruchu #MeToo w celach zarobkowych.