W artykule wokalistka przedstawi swoje religijne przebudzenie sprzed prawie czternastu lat. Jak można wyczytać w zapowiedzi, gwiazda zdradzi nam m.in. że sława i pieniądze nie były jej końcem, ale dopiero początkiem.
Choć 50-letnia piosenkarka nie jest Żydówką, to związek z hebrajskim miała i nadal ma – adoptowała dziecko o imieniu Esther, studiuje żydowski mistycyzm, w 2004 roku zorganizowała prywatną pielgrzymkę do Izraela, a we wrześniu zagra tam dwa koncerty w ramach swojej trasy koncertowej.