fot. mat. pras.
Nieudany występ w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji nie podciął Lunie skrzydeł. Artystka zakończyła swój udział w nim już na etapie półfinału, ale jej „The Tower” zaznaczyło się w Europie i może być bazą do rozwijania kariery. Póki co Luna zdradziła, że 2 lutego ukaże się jej nowy album „No Rest”.
– Każdym dźwiękiem i słowem zapraszam Cię do mojego świata. Do nieprzespanych myśli, które mnie prześladują i do historii, które ukształtowały to, kim jestem. Witaj w moim niespokojnym świecie, podróży przez łzy i śmiech, przez miłość i nienawiść, gdzie wspólnie poszukamy światła – mówi o nadchodzącym materiale artystka.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
Niewykluczone, że Luna nie będzie świętowała premiery krążka w Polsce. Artystka podjęła decyzję o przeprowadzce do Londynu. Luna wyjaśniła powody swojej decyzji w rozmowie z Radiem Eska. – W tej chwili więcej jest mnie w Londynie i będzie mnie tam jeszcze więcej, bo właśnie się przenoszę do Londynu, jeszcze w grudniu. Więc oczywiście będę dzielić moje życie pomiędzy Warszawę a Londyn, ale tam będę częściej. Będę się przygotowywać po prostu do nadchodzących koncertów i tam będzie moja baza. Mam tam też cały team wspaniałych ludzi kreatywnych, z którymi tworzę i dalej pracuję nad muzyką i nad moją przyszłością – powiedziała.
Jaką przewagę Londyn ma nad Warszawą? – Mam tam dużo większy spokój tworzenia i jakoś to miejsce bardzo mnie inspiruje. I czuję, że moja kreatywność jest tam naprawdę nieograniczona. Na ten moment czuję, że ten Londyn mnie wzywa, żeby trochę tam pobyć i stworzyć kolejny materiał i móc tam się chwilowo rozwijać kreatywnie – wyjaśniła.