fot. mat. pras.
Pod koniec lutego Lil Gnar odwiedził Polskę. Podopieczny Chief Keefa wystąpił w warszawskim klubie Oczki, a przy okazji świętował swoje urodziny. Raper deklaruje, że bawił się znakomicie i uczcił pobyt w naszym kraju zdjęciami, na których pozostał na plecach wypinającej się do obiektywu kobiety i eksponował polską flagę, na której zapisał swoją ksywkę.
Niestety, nie wszystkim spodobały się fotki rapera. Część komentujących jego wpis oskarżyła rapera o bezczeszczenie symbolu narodowego, zauważając, że bazgranie po fladze jest karalne.
Co na to sam Lil Gnar? Raper odniósł się do reakcji Polaków na TikToku, mówiąc, że nie spodziewał się fali hejtu, która się na niego wylała.
– Zrobiłem sobie zdjęcie z polską flagą, na której zapisałem swoją ksywkę Lil Gnar. Wszyscy, którzy byli ze mną, dobrze się bawili. Okazywali mi miłość i ja sam okazuję ją Polsce. Niestety, potem moje zdjęcia dostały się w ręce przypadkowych Polaków, którzy nie mają pojęcia, kim jestem. Ci sk***ele zaczęli komentować je w rasistowski sposób. Serio, nigdy wcześniej nie widziałem tak rasistowskiego zachowania. Pisali o „zbieraniu bawełny”, nazywali mnie „smołą”, „małpiszonem”. Wymyślali zwroty, których nie słyszałem nigdy wcześniej – przyznaje Gnar.
Wygląda na to, że mimo wszystko raper nie chowa urazy, ponieważ kończy swój film stwierdzeniem: – Polska górą. Warto dodać, że raper usunął kontrowersyjne zdjęcia.
@lilgnar_1 polska gorum -polski gnarski #poland #lilgnar ♬ Tattoo – Lil Gnar