W rozmowie z „Vanity Fair” Liam powiedział jednak, że pomimo niezgody, jaka między nim a bratem panuje, każdy z nich jest zainteresowany muzyką, którą tworzy drugi.
– Noel jest wielbicielem muzyki, więc myślę, że będzie nadstawiał uszu. Jednak na pewno nie będzie to dla niego priorytet – przyznał frontman Beady Eye. – Ja z kolei posłucham jego płyty. Ale na pewno nie będę tego odsłuchu traktował jako sprawy na wagę życia i śmierci.
– To nie jest tak, że w momencie rozpadu zespołu wyłączyliśmy się na siebie. On na pewno sprawdzi nasz album. Jestem tego pewien – dodał Liam.