Brytyjska grupa rozwiązała się w dość nieprzyjemnej atmosferze w sierpniu zeszłego roku. Do rozpadu przyczynił się konflikt dwóch ikon Oasis, a zarazem braci – Noela i Liama Gallagherów. I choć panowie kłócili się już w przeszłości niezliczoną ilość razy, nigdy ich sprzeczki nie przybrały takiego charakteru, jak właśnie w rok temu.  Świadczy o tym już chociażby to, że od zeszłego lata nie powiedzieli oni do siebie ani słowa.

Liam jest z takiego stanu rzeczy bardzo zadowolony. „Patrząc z perspektywy czasu, to była najlepsza rzecz, jaka mogła nas kiedykolwiek spotkać. Od tamtego czasu jesteśmy już zupełnie niezależni”, przyznał Gallagher w rozmowie z „New York Times”.

Wokalista zdradził niedawno, że przymierza się do założenia nowej grupy, Beady Eye. Nie ona jednak pochłania teraz większość jego czasu. Liam jest obecnie zaangażowany w promocję swojej linii odzieżowej Pretty Green. W tym samym wywiadzie dla nowojorskiego dziennika żalił się, że dziś tak wiele osób nie przykłada w ogóle wagi do swojego ubioru. Myli się jednak ten, kto uważa, że Gallagher takim osobom poleca swoją markę. Przeciwnie, on z Pretty Green chce zrobić firmę ekskluzywną, dedykowaną jedynie odpowiedniej grupie ludzi. Jak u nas hip-hopowy zespół Hemp Gru reklamuje swoją odzież hasłem: „Nie dla lamusów”, tak i były głos Oasis twierdzi, że tylko „cool” osoby powinny wkładać na siebie jego produkty.