Już za kilkanaście dni rozpoczyna się anty-trasa Kylie Minogue, celebrująca 25-lecie działalności muzycznej artystki. Pierwsze dwa koncerty odbędą się 18 marca w Melbourne i dwa dni później w Sydney. Jeżeli spojrzy się na możliwości miejsc, w których dojdzie do występów – a zmieści się około dwóch tysięcy osób w każdym z nich – wydaje się, że nie będą to imprezy na miarę jednej z największych gwiazd popu.
Taki plan ma zresztą sama Kylie. Dlatego też wyrusza nie w trasę, ale anty-trasę. Na koncertach publiczność usłyszy głównie rarytasy, b-side`y i nagrania demo.
– Jestem bardzo zadowolona z tego pomysłu. To coś naprawdę interesującego, przygotowanego z myślą o największych fanach. Bez wielkich hitów. Dobra przeciwwaga dla poprzedniej trasy Aphrodite – powiedziała Mingoue w rozmowie ze Sky News.