foto: kadr z wideo
Amerykańskie prawo dotyczące przedawnienia zarzutów o napaść seksualnych sprawia, że do sądów regularnie trafiają pozwy dotyczące spraw sprzed ponad 20 czy 30 lat. Pod koniec ubiegłego roku prawnicy reprezentujący byłą modelkę i aktorkę Sheilę Kennedy złożyli pozew przeciwko Axlowi Rose’owi, sugerując, że w 1989 r. wokalista Guns N’ Roses miał wykorzystać seksualnie ich klientkę. Aktorka i muzyk poznali się w klubie nocnym w Nowym Jorku. W pewnym momencie kobieta stwierdziła, że ma już dość imprezowania, na co Axl miał zagrodzić jej drogę, a następnie siłą zaciągnąć do hotelu i zgwałcić.
„Rose był celebrytą, który wykorzystał swoją sławę, by zmanipulować Sheilę Kennedy, a następnie dokonać brutalnej napaści seksualnej. W jej wyniku Kennedy doznała cierpienia emocjonalnego, fizycznego oraz poniosła straty finansowe” – napisali prawnicy powódki. Wydarzenia z 1989 miały odbić się negatywnie na karierze modelki (gwiazdy „Penthouse’u”) i aktorki.
Na reakcję Axla Rose’a i jego otoczenia trzeba było poczekać aż do teraz. Prawnicy artysty odpowiedzieli fragmentem książki Kennedy z 2016. Aktorka opisywała na łamach „No One’s Pet” spotkanie z wokalistą Gunsów. „Podobało mi się to. Chciałam z nim być od pierwszej chwili, kiedy go poznałam, a teraz go zdobywałam” – deklarowała w niej Sheila Kennedy. Kobieta odniosła się do tamtego spotkania również w filmie dokumentalnym „Look Away” z 2001 r., w którym powiedziała, że ich stosunek odbył się za obopólną zgodą. „To było uzgodnione. Nie starał się mnie skrzywdzić i zachowywał się delikatnie. Wszystko było w porządku” – mówiła wówczas Sheila Kennedy.