Numer „Californian Girl” powstał pod wpływem inspiracji ze współpracy Jaya-Z i Alicii Keys, którzy stworzyli numer oddający cześć Nowemu Jorkowi. – Fajnie, że NY ma swój kolejny kawałek, ale dlaczego tyle musimy czekać na kolejny utwór tyczący się Los Angeles, Kalifornii? – pytała Perry, aż w końcu sama zabrała się za pracę.

Wokalistka pracuje nad nowym krążkiem.

Ponownie piosenkarka zawierzy swój materiał w ręce autorów kawałków
„I Kissed A Girl” oraz „Hot `N` Cold”, pochodzących z jej debiutu „One
Of The Boys”

Ci panowie, to Max Martin i Dr Luke –
Lubię z nimi współpracować – przyznała gwiazda. – Sprawdzili się na moim
debiucie, więc postanowiłam wykorzystać ich ponownie. Teraz jednak
zamiast tylko dwóch kawałków, stworzyli siedem.

Za kolejne, trzy kawałki odpowiedzialny jest Ryan Tedder, z którym
artystka ma utrudniony kontakt. Wokalista OneRepublic, tak samo jak
Perry cierpi na brak czasu i para nie może się spotkać.

– Od 5 miesięcy nasz kontakt opiera
się an SMS-ach – przyznaje
artysta. – Próbujemy ustalić wspólny termin. Czekają trzy świetne
piosenki, które zaczęliśmy i nie możemy skończyć.

Tedder przyznaje także, że jest ostatnią osobą, na którą
piosenkarka czeka i pierwszą, której zaproponowała pracę nad materiałem.

Ze wcześniejszych informacji wiadomo
było, że pod koniec zeszłego roku
Katy Perry powróciła do pracy nad nowym, trzecim krążkiem, który swoją
strukturą miał być bardzo podobny do „One of the Boys”. Przy nagrywaniu
materiału współpracowała z ludźmi, którzy w przeszłości pracowali z
Britney Spears, Beyonce czy Rihanną.

– Nowa muzyka jest wciąż zabawna, jednak nieco mroczniejsza –
przyznała piosenkarka. – Jeśli robisz coś w kółko tak samo, czujesz się
jak byś przechodził przez chińską wodną torturę.

Katy dodała –  Masz Lady GaGę, która jest jak z kosmosu, masz
Ke$hę, dziewczynę z sąsiedztwa do picia piwa, a także jest jeszcze
Rihanna, która zabiera czarne brzmienia na swoją orbitę w kosmosie.
Uwielbiam dobrą dawkę zdrowej konkurencji. Stworzę coś, czego one
wszystkie nie mają.