Foto: P. Tarasewicz
W ostatnich dniach Kanye West ponownie znalazł się w centrum kontrowersji, tym razem z powodu publikacji w mediach społecznościowych, w których zamieścił obraźliwe i nieprawdziwe komentarze dotyczące życia intymnego Taylor Swift. W swoich postach West sugerował, że wokalistka miała relacje seksualne z Harrym Stylesem i Justinem Bieberem, co wywołało ogromną falę krytyki wśród fanów i środowiska artystycznego.
Taylor Swift reaguje – wezwanie do zaprzestania i możliwy pozew sądowy
Według portalu HipHopDX, Taylor Swift zdecydowała się wysłać do Westa oficjalne pismo z żądaniem zaprzestania takich działań. Jej zespół prawny określił wypowiedzi rapera jako fałszywe, zniesławiające i stanowiące formę molestowania seksualnego. Swift nie wyklucza także dalszych kroków prawnych, jeśli West nie odniesie się do wezwania lub będzie kontynuował podobne działania.
Travis Kelce i fani Taylor Swift stają w jej obronie
W sprawę zaangażował się również partner Taylor Swift, Travis Kelce, który miał wyrazić chęć „bezpośredniej konfrontacji” z Kanye Westem. Społeczność fanów Swift szybko ruszyła z obroną wokalistki w internecie, przypominając o długiej historii konfliktów między artystami – sięgającej incydentu z gali MTV VMA 2009, kiedy to West przerwał przemówienie Swift na scenie.
Kanye West milczy w sprawie oskarżeń
Do tej pory Kanye West nie wydał żadnego oświadczenia w odpowiedzi na zarzuty ani nie odniósł się do pisma wysłanego przez zespół prawny Taylor Swift. Jeśli sprawa trafi do sądu, może mieć poważne konsekwencje wizerunkowe i finansowe dla rapera.