Zdaję sobie sprawę z tego, że przy muzyce, którą wykonuję, to dziwne, że znajduję się w przestrzeni wizerunkowej tu gdzie jestem – powiedziała Arturowi Rawiczowi Justyna Steczkowska odnosząc się do faktu bycia dla wielu osób postacią wyłącznie z ekranu telewizora. To rzeczywiście niektórym może trochę do siebie nie pasować. Rozumiem to i przyjmuję z pokorą to, że ktoś nie sklei sobie pani z telewizji z tego rodzaju muzyką. Nie ucieknę od swojego wizerunku, od tego, że jestem tym, kim jestem i że przez 20 lat przez różne działania czy udział w reklamach – które z kolei pozwoliły mi finansować wiele moich płyt – dla kogoś jestem tylko „panią z telewizji” – stwierdziła artystka, której bycie „panią z telewizji” wiązało się w ostatnim czasie ze stanowiskiem jurorki/trenerki w programie „The Voice of Poland”.
Spotkaliśmy się z artystką, by porozmawiać o wydanej jesienią płycie „Anima”. Zapis rozmowy Artura z Justyną Steczkowską już wkrótce w jednym z najbliższych odcinków 1 NA 1.