CGM

Jurek Owsiak ujawnia zarobki – ile naprawdę zarabia szef WOŚP?

Jerzy Owsiak nie pobiera pensji z Fundacji WOŚP

2025.07.08

opublikował:

Jurek Owsiak ujawnia zarobki – ile naprawdę zarabia szef WOŚP?

fot. Stanisław Wadas / WOŚP

Oficjalne oświadczenie Jurka Owsiaka – pełna transparentność

Po pojawiających się w przestrzeni medialnej pytaniach o zarobki, Jurek Owsiak wydał oficjalne oświadczenie, w którym szczegółowo wyjaśnia, ile zarabia i z jakiego źródła. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podkreślił, że jego wynagrodzenie nie pochodzi bezpośrednio z fundacji WOŚP.

„Ja, Jerzy Owsiak, w ogóle nie pobieram pensji z Fundacji WOŚP. Mam natomiast pensję w należącej do fundacji spółce Złoty Melon” – napisał w komunikacie.

Ile zarabia Jurek Owsiak? Dane z 2024 roku

Owsiak ujawnił, że w 2024 roku otrzymał wynagrodzenie w wysokości 333 397,94 zł brutto, co daje średnio 27 783,16 zł miesięcznie. W roku 2023 jego roczna pensja wynosiła 318 400 zł brutto. Oznacza to, że jego zarobki nie uległy znaczącym zmianom i utrzymują się na stabilnym poziomie.

Złoty Melon – spółka należąca do WOŚP

Wynagrodzenie Owsiaka pochodzi ze spółki Złoty Melon, która w 100% należy do WOŚP. Firma ta odpowiada m.in. za organizację Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz festiwalu Pol’and’Rock. W 2024 roku spółka wygenerowała:

60,6 mln zł przychodu netto ze sprzedaży,

4,81 mln zł zysku netto,

2,8 mln zł przekazano na cele statutowe WOŚP (ponad 68% zysku).

Zatrudnienie w spółce wyniosło 31 osób, a łączna kwota wynagrodzeń to 2,35 mln zł. Koszty operacyjne spółki zamknęły się w kwocie 54,6 mln zł, z czego aż 36,5 mln zł stanowiły usługi obce.

Dlaczego Owsiak zarabia w Złotym Melonie?

Jurek Owsiak wyjaśnia, że decyzja o pobieraniu wynagrodzenia ze spółki Złoty Melon jest świadomym krokiem, który ma na celu przejrzystość działań fundacji. Dzięki temu można dokładnie rozdzielić działalność charytatywną od działalności gospodarczej, jaką prowadzi fundacja za pośrednictwem spółki zależnej.

Reakcje opinii publicznej

Publikacja szczegółów dotyczących zarobków spotkała się z różnorodnymi reakcjami. Część opinii publicznej i mediów pozytywnie odebrała transparentność Owsiaka, podkreślając, że zarobki są adekwatne do odpowiedzialności, jaką niesie za sobą zarządzanie jednym z największych ruchów charytatywnych w Europie. Inni krytykowali wysokość wynagrodzenia, mimo że pochodzi ono z działalności spółki, a nie bezpośrednio z fundacji.