foto: Andreas Neumann
Podczas sobotniego koncertu Queens Of The Stone Age w Los Angeles doszło do obrzydliwego incydentu. W trakcie występu Josh Homme kopnął w głowę Chelsea Lauren, fotografkę serwisu Shutterstock. Na jej instagramowym profilu można zobaczyć nagranie dokumentujące chamskie zachowanie lidera QOTSA. Chelsea informuje, że spędziła noc na ostrym dyżurze.
Nie wiadomo, czy Homme podczas koncertu na imprezie rozgłośni KROQ był trzeźwy. Uczestnicy koncertu zauważają, że muzyk przez cały koncert zachowywał się dziwnie, ubliżał publiczności, krzyknął do mikrofonu „pieprzyć Muse”, a w pewnym momencie wyciągnął z kieszeni coś, co wyglądało jak nóż i… pociął sobie czoło.
W wypowiedzi udzielonej „Variety” Chelsea Lauren przyznaje, że była bardzo podekscytowana możliwością fotografowania QOTSA, gdyż nie miała wcześniej takiej okazji. Niestety, fotografka będzie wspominać sobotni wieczór jako prawdopodobnie jeden z najgorszych w życiu. – Widziałam, jak do mnie podchodził i zrobiłam mu zdjęcie. Następnie jego stopa połączyła się z moim aparatem, a potem aparat z moją twarzą, naprawdę mocno. Patrzył prosto na mnie, odwrócił nogę, a potem poczęstował mnie pełnowymiarowym kopniakiem w twarz. Kontynuował występ, a ja byłam zaskoczona. Przestałam na niego patrzeć, po prostu usiadłam i trzymałam się za twarz, ponieważ tak bardzo bolało – wspomina Lauren. Na jej instagramowym profilu można znaleźć nie tylko zarejestrowane przez kogoś innego wideo z zajścia, ale także zdjęcia wykonane przez Chelsea na sekundę przed tym, jak została kopnięta.
– Napaść nigdy nie jest w porządku. Alkohol i narkotyki nie są wytłumaczeniem. Byłam tam, nie łamałam żadnych zasad, po prostu starałam się wykonywać swoją pracę – pisze Chelsea, dodając, że nie obwinia o incydent organizatora, czyli KROQ, a jedynie Homme’a. Lauren zaznacza, że nikt z otoczenia QOTSA nie skontaktował się z nią.
Dopiero w niedzielę wieczorem na facebookowym profilu Queens Of The Stone Age pojawiło się oświadczenie lidera. – Poprzedniej nocy zatraciłem się w występie i kopałem różne światła oraz sprzęt na naszej scenie. Dopiero dziś zwrócono mi uwagę, że był tam również aparat trzymany przez fotografkę Chelsea Lauren. Nie chciałem, żeby to się wydarzyło i jest mi bardzo przykro. Nigdy nie zaszkodziłbym z premedytacją nikomu, kto pracuje przy naszych koncertach lub uczestniczy w nich i mam nadzieję, że Chelsea przyjmie moje szczere przeprosiny – komentuje Homme.
