fot. kadr z wideo
Wiele wskazuje, że po udanym „2000” sprzed dwóch lat, możemy doczekać się wkrótce kolejnego albumu Joeya Bada$$a. Raper deklarował w ubiegłym roku, że jest po uszy zakopany w nowy projekt, więc warto przyglądać się jego ruchom.
Póki co w sieci pojawił się klip do numeru „The Ruler’s Back”, w którym niektórzy doszukują się ataku na Kendricka Lamara.
SPRAWDŹ TAKŻE: Oto dziesięć najbardziej dochodowych tras koncertowych 2024 roku
„Too much West Coast dick lickin’ / I’m hearing n-ggas throwin’ rocks, really ain’t shit stickin’ / 'Cause if we’re talking bar for bar, really it’s slim pickings / I rap like I draw pentagrams and kill chickens, n-gga / Fuck around with your soul like Ether, quick for a feature / This that black Air Force energy comin’ out your speaker” – rapuje artysta z Brooklynu, dając do zrozumienia, że nie pasuje mu to, jak wiele uwagi zwraca się na rap z Zachodniego Wybrzeża, kosztem sceny ze wschodu.
Dekadę po tym jak Kendrick koronował się na „króla Nowego Jorku”, Bada$$ rości sobie do niej prawo.
“I’m back by popular demand and world domination / I’m finna bomb on n*ggas’ plans, fresh off my vacation / I was sitting back, watching from an eagle eye / Trying not to react, just give me one reason, I swear I’m on full attack / East Coast n-gga ’til I die it’s / Clear who the heir apparent King of NY is, n*gga” – słyszymy w The Ruler’s Back”.
Czy to faktycznie atak na K.Dota? Niektórzy przekonują, że Joey rzuca Kendrickowi wyzwanie. Inni natomiast są przekonani, że to jedynie sportowa rywalizacja i że Lamar spropsowałby Bada$$a za takie wersy. Numer będący hołdem dla Jaya-Z i Slick Ricka jest odbierany także jako nawoływanie do tego, by nowojorska scena podniosła się i wróciła do gry.
„The Rule’s Back” nie znajdziecie póki co na platformach streamingowych. Poniżej prezentujemy natomiast teledysk do tego kawałka.