foto: mat. pras.
Jay-Z, Kareem „Biggs” Burke i Damon Dash założyli Roc-A-Fella w 1994 r. Teraz ostatni z nich jest zmuszony do sprzedania swoich udziałów, by uzyskać środki na spłatę długów. Dash jest winien amerykańskiemu fiskusowi 8,7 mln dolarów, do tego dochodzi 823 tys. dolarów długu wobec producenta filmowego Josha Webbera i zaległości alimentacyjne na poziomie 145 tys. Wspólnik Jaya-Z postanowił sprzedać udziały na aukcji, ale Hov robi wszystko, by Dash nie zarobił zbyt wiele.
Władze Nowego Jorku oskarżyły rapera o sabotowanie aukcji. Ich zdaniem artysta ma rozpuszczać nieprawdziwe informacje na temat firmy, by zaniżać jej wartość, tym samym zaniżając wartość akcji Dasha. Jednym z przykładów nieuczciwego działania Shawna Cartera ma być rozpowszechnianie informacji, że już w 2031 r. Roc-A-Fella straci na jego rzecz prawa do „Reasonable Doubt”, debiutanckiego albumu Jaya. Według władz Nowego Jorku kontrakt podpisany przez rapera w 1995 r. gwarantuje Roc-A-Fella prawa do krążka aż do 2098 r.
Dash jest wyraźnie wściekły na Jaya-Z, co całkowicie zrozumiałe w tej sytuacji. Wspólnik rapera wypomina mu, że władze miasta i stanu Nowy Jork interweniują przeciwko uprawianemu przez niego czarnemu PR-owi i przekonuje, że jego udziały mogą być warte nawet dziesięciokrotnie więcej niż wynosi obecna cena, na którą wpływają działania rapera.
Ani Jay-Z, ani jego otoczenie nie odnieśli się do sprawy.