
fot. P. Tarasewicz
Janusz Kowalski dzielnie walczy o głosy w województwie opolskim. W nadchodzących wyborach polityk będzie startował z czwartego miejsca listy Prawa i Sprawiedliwości i z racji na to, że nie jest to najlepsza pozycja, Kowalski aktywnie zabiega o poparcie, atakując politycznych przeciwników, a przy okazji artystów. Tym razem oberwało się Ralphowi Kaminskiemu, którego występ polityk uznał za profanację.
Wiceminister rolnictwa nie może przeżyć występu Ralpha w opolskim amfiteatrze. Polityk odniósł się do piosenki „Pies”, która jest opowieścią o potrzebie miłości. „Kochać, kochać kogoś chcę, głodny jestem tak jak pies, hau, hau, hau, hau” – śpiewa w niej Ralph. No i chyba to „hau” nie podeszło Kowalskiemu.
– Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski kojarzony z Rafałem Trzaskowskim daje przyzwolenie na występy, które są profanacją opolskiego amfiteatru, w którym corocznie odbywa się Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Śpiewał tu Czesław Niemen, Anna Jantar, Zbigniew Wodecki czy Krzysztof Krawczyk. A teraz mamy hau, hau, hau… – grzmi na facebookowym profilu lokalnego profilu Nysa Hot polityk.
My tymczasem przypominamy klip do „Psa”.