fot. kadr wideo
– Słucham opowieści @be_do_gie_official nie od wczoraj. Ustawiliśmy się dziś na odbiór nowej płytki #chlebimiód i zbicie piony (pisownia oryginalna) – napisał Jakub Żulczyk na swoim Instagramie. Popularny pisarz pochwalił się nową płytą Kaza Bałagane – „Chleb i miód”, która będzie następcą wydanego w 2017 roku „Narkopopu”.
Płyta nie jest jeszcze dostępna, ponieważ album będzie miał swoją sklepową premierę w połowie czerwca. Jednak fani Bałagane, którzy zamówili płytę w preorderze, już wkrótce mogą spodziewać się płyty w swoich domach.
Jakub Żulczyk jest wielkim fanem polskiego rapu (czasami wspomina o tym m.in. na swoim Instagramie). Niejednokrotnie dawał wyrazy sympati takim raperom, jak np. Sokół, z którym prowadził słynny program publicystyczny w RBL.TV – „Serio?”, a także Oskarowi i DJ-owi Steezowi. Ostatnio też skrytykował TACONAFIDE, pisząc – Nie dla pieniędzy?” “Dla dzieciaków co się tną?” Chłopie, podłożyłbym bit pod kobietę z banku, co chce mi sprzedać pożyczkę gotówkową na 7 procent obłożenia i wyszłoby bardziej autentycznie. I co właśnie mnie fascynuje na płycie “Soma”, to niespotykany poziom preparu. Hip-hop zawsze był bajką. 90% tych co opowiadali o tym, jak handlują crackiem w getcie, potem szli grzecznie przystrzyc rodzicom trawnik. Rick Ross był klawiszem w pudle. Ale jednak bohaterowie i autorzy Taconafide wbijają się na jakiś nowy poziom. Osiągnęli coś fascynującego – nie wierzę w ani jedno ich słowo, nie wierzę im nawet, gdy się przedstawiają. Całą wypowiedź pisarza można znaleźć w tym miejscu.