W marcu pojawiły się pogłoski o tym, że Jacko planuje zaangażować w swoje letnie występy egzotyczne zwierzęta – słonie, ptaki, małpy i węże. Informacja ta spotkała się z ostrym sprzeciwem różnych organizacji, w tym PETA (People for the Ethical Treatment of Animals). „Dzikie zwierzęta nie powinny przebywać wśród hałaśliwych, rozwrzeszczonych fanów i głośnej muzyki”, mówił wówczas dyrektor europejskiego oddziału PETA, Robbie LeBlanc.
Najwidoczniej organizatorzy ulegli presji, bo kilka dni temu ogłosili, że zwierzyn na scenie jednak nie będzie. Organizacje walczące o prawa zwierząt mogą więc odetchnąć z ulgą. „Byliśmy przerażeni tym, że Jackson chce powtarzać swoje błędy z przeszłości. Koniec końców uniknął kompromitacji i należy go za to pochwalić.”