fot. mat. pras.
Wczoraj na rynek trafił drugi tegoroczny album Intruza zatytułowany „Za niewinność”. W jednym z kawałków fani doszukali się linijek wymierzonych w Sentino. Czy słusznie?
W trackliście „Za niewinność” znajdujemy m.in. numer „Szczury lądowe”, w którym padają wersy będące wg części słuchaczy kontynuacją toczącego się kilka miesięcy beefu. Trudno właściwie mówić o beefie, ponieważ reprezentanci Step Records – w tym Intruz – kilkukrotnie zdissowali Sentino, ale nie doczekali się odpowiedzi. We wspomnianym utworze raper nawija:
„Od zawsze byłeś nikim w środowisku hiphopowym
Dla mnie k***a to ty jesteś jedynie szczurem lądowym
W pakiecie standardowym wersy rozpruwają sztruks
Pomyśl o tym, co się stanie, jeśli wybierzesz deluxe
Ten co nigdy nie użył najważniejszego mięśnia
Dziwi się, że widząc k***ę, nie dostrzegam podobieństwa
Nigdy się nie martwię moją liryczną kondycją
Indywidualista nie jest k***a egoistą
Do nieprawdy się nie przyznam, nie zamknę rogatki
Bo jakaś p***a prowadzi lajwy dla klientów Żabki
Za to, że wolałeś zranić, możesz nabić mi rabat
Z psami nawet nie gadam, jak chcą wystawić mi mandat”.
Czy to faktycznie linijki wymierzone w Sentino? Teoretycznie można odnieść takie wrażenie, zwracając uwagę choćby na wers o prawdzeniu lajwów, których u Sentino faktycznie jest sporo. Wydaje się to jednak naciągane, co zresztą potwierdza sam Intruz.
– Dementuję farmazon, jakoby utwór „Szczury lądowe” był dissem w stronę Sentino. Tamten temat zamknąłem i nie chcę do niego wracać. Zachęcam was do sprawdzenia całego albumu „Za niewinność” i przeżycia ze mną tej muzycznej przygody. To ciekawsze niż internetowe afery. Pozdro – skomentował w stories na Instagramie reprezentant Step Records.