Począwszy od jesieni ub. r., kiedy grupa wstawiła na YouTube nakręcony za £20 teledysk do utworu „Wonderful Life”, o Hurts mówiło się coraz szerzej i głośniej. Utwór stał się nieformalnym hitem, o czym świadczy kilka milionów odwiedzin na kanale Youtube.com i umieszczenie w czołówce listy „Sound Of 2010” przez magazyn NME. Fascynacja tym stylizowanym na wczesne Pet Shop Boys czy Depeche Mode duetem przez długie miesiące podsycana była nowymi materiałami, klipami i świetnie przyjętymi koncertami – aż wreszcie pod koniec kwietnia Hurts ogłosili plan na ten rok: w maju oficjalny singiel, w sierpniu premiera płyty. Tak więc zgodnie z planem w tym tygodniu w Polsce do stacji radiowych trafia pierwszy „oficjalny” utwór Hurts – „Better Than Love”. Kawałek z rytmicznym bitem może być sporym zaskoczeniem, ale pokazuje ze Hurts mają jeszcze wiele pomysłów i nie dadzą się łatwo zaszufladkować. New romantic, indie, new wave, elektronika, alternatywa – a może po prostu porządny, dobry pop? Oceńcie sami. Tylko pośpieszcie się, bo za chwilę będzie po prostu głupio nie znać Hurts.