Muzyk grupy Red Hot Chili Peppers dorobił się własnej kolekcji gitar. Pomysł na przedsięwzięcie narodził się w głowie basisty, gdy spostrzegł, że uczniowie konserwatorium muzycznego Silverlake w Los Angeles ćwiczą na tanich i słabych jakościowo instrumentach. Po prostu na nic innego nie było ich stać, tak też postanowił zaprojektować coś niedrogiego, trwałego i dobrego jakościowo, na co byłoby stać jego uczniów.