
fot. Fame MMA
Tydzień po gali Fame: Reborn, na której Amadeusz Ferrari pokonał Kora, miało dojść do rewanżu, tym razem w formule preferowanej przez rapera. Ferrari miał się zmierzyć z artystą w bitwie freestyle’owej podczas tegorocznej Bitwy o Południe. Amadeusz finalnie nie wyszedł do walki, za co w mocnych słowach skrytykował go Filipek.
– Mega ch****wa sprawa. Mógł się w ogóle na to nie zgadzać i nikt by nie miał pretensji. Koniec końców przyjechał, został ugoszczony jak król, miał osobny backstage i miał dostać mega dużo pieniędzy. No i odjechał i wyłączył telefon. Słabe – podsumował reprezentant QueQuality.
Co na to Ferrari? Twórca odniósł się do swojego zachowania, mówiąc: – Co wam będę ściemniał – nie mój klimat. Wyglądało jak stado prawiczków, na które żadna d*pa by nie spojrzała. Darli te przepite pyski. Jeden powiedział do mnie 'Lamborghini’ i było blisko, żeby wpi****ał przez słomkę przez najbliższych kilka miesięcy. Jakbym chciał zobaczyć zwierzęta, poszedłbym sobie do zoo.