fot. kadr z wideo
– Ludzi na koncertach w ogóle jest obecnie najwięcej w historii, o czym świadczą, nie szukając daleko, wyniki trasy Taylor Swift, która będzie najbardziej dochodowym tournee w historii, gdzie w wielu krajach, również w Polsce zainteresowanie mocno przewyższa liczbę biletów, które są w sprzedaży, a jak wiemy w samych Stanach 14 milionów próbowało kupić bilet. Zgadzam się, że jest w wielu dziedzinach życia postpandemiczne, pokryzysowe rozedrganie i uważam, że wybronią się festiwale z najlepszą ofertą, najciekawsze i przyjaźnie zorganizowane – w taki sposób o The Eras Tour Taylor Swift mówił Mikołaj Ziółkowski z Alter Artu. Trasa gwiazdy jest gigantycznym wydarzeniem w branży u zagorzali fani nie wyobrażają sobie, by mogło ich zabraknąć na koncertach.
Niestety, ich szefowie mają czasami inne zdanie i nie nie zawsze udzielają fanom artystki urlopów. Ci muszą więc kombinować. Internet obiegło kilka dni temu zdjęcie tajemniczej fanki Taylor, która ukryła swój wizerunek pod kocem. Skąd ten niecodzienny strój? Kobieta musiała się ukryć, ponieważ w pracy powiedziała, że jest chora, tymczasem w rzeczywistości zabrała swoją 11-letnią córkę na koncert idolki. – Byłam już na występie w Nashville, więc ten jest bardziej dla niej – przyznała, wskazując swoją (także zamaskowaną) córkę. Dziennikarka stacji Local 12 z Cincinnati zapewniła, że „nikomu nie powie”, ale czujemy, że łatwiej byłoby zachować anonimowość, nie udzielając wywiadu.
