fot. P. Tarasewicz
Wydawałoby się, że po tragedii, do której doszło w ubiegłym roku na Astroworld, Travis Scott długo będzie persona non grata na festiwalach. Raper wycofał się z zaplanowanych na ten rok imprez, ale trudno powiedzieć, na ile była to jego koncepcja, czy może reakcja na sugestie organizatorów. Fani chcą, by Travis wrócił do koncertowania i to od razu z pompą, ponieważ apelują do organizatorów Coachelli, by ich idol został jednym z headlinerów jej przyszłorocznej odsłony. W ciągu trzech dni petycję w tej sprawie podpisało już ponad 70 tysięcy zainteresowanych.
Przypomnijmy, że Scott miał być jedną z gwiazd tegorocznej edycji, ale zastąpiono go Harrym Stylesem. Słuchacze proponują, by nie rezygnować całkowicie z jego udziału i pozwolić Travisowi wystąpić także w tym roku. Według ich sugestii raper nie dałby jednak własnego koncertu, ale miałby się pojawić na scenie jako gość Kanyego Westa. Zobaczymy, czy starania słuchaczy przyniosą jakiś skutek.